Wśród osób, które decydują się założyć własną działalność przoduje jeden argument – nie chcą one pracować już dłużej na kogoś. Uważają, że skoro ich obecny szef pomimo wielu popełnianych karygodnych błędów i złego traktowania pracowników, potrafi zarabiać kokosy i jeździć luksusowym autem, to im będzie się powodziło “na swoim” jeszcze lepiej. W praktyce już pierwsze kłody pod nogi we własnej działalności sprawiają, że zaczynamy postępować dokładnie jak nasi szefowie, od których uciekliśmy! Własną firmę chcemy założyć przede również po to, by w końcu mieć realny wpływ na swoje zarobki. Jeśli się postaram i będę robił wszystko jak rasowy biznesmen, wkrótce będę zarabiał kokosy. Własna firma to duża swoboda, ale w rzeczywistości jeszcze większe kłopoty i odpowiedzialność. Mając swoją działalność nie da się wyjść z pracy i mieć wszystko w nosie – stale myślimy o tym, co dzieje się w firmie i jak poprawić jej kondycję. Z biegiem czasu wielu domorosłych biznesmenów zaczyna tęsknić za niewielką, ale stabilną pensją i pracą w firmie, za którą się nie odpowiada finansowo.