Wiele osób rezygnuje z pracy na ciepłej posadce u kogoś obcego na rzecz własnej firmy. Teoretycznie jest to bardzo dobre rozwiązanie – własna firma to więcej odpowiedzialności, ale też większe poczucie własnej wartości, być może nawet lepsze zarobki. Warto jednak uświadomić sobie, że praktycznie wszystko, co miało zostać wymyślone, już zostało wymyślone. Nie jesteśmy w zasadzie wnieść na rynek zbyt wiele, chyba że zainwestujemy w naprawdę niszowy produkt lub usługę, wymyślone na nasz własny niepowtarzalny sposób. Pomysł na firmę powinien opierać się na latach obserwacji rynku i doświadczenia w danej branży. Z kolei jeśli chcemy postawić na coś innowacyjnego, w czym nie mamy doświadczenia, musimy liczyć się z pracą po 14-16 godzin na dobę przez wiele miesięcy, i nikłymi, jeśli w ogóle, zarobkami do czasu aż firma zacznie się rozwijać i przynosić dochody. W interesach możemy podążać dwiema drogami – utarty szlak może spowodować nikłe zainteresowanie odbiorców, a zupełnie dzika ścieżka może okazać się kompletną klapą albo strzałem w dziesiątkę – ryzyko jest spore!